warszawa.repertuary.pl
Film

Dogville


Reżyseria: Lars von Trier

Repertuar filmu "Dogville" w Warszawie

Brak repertuaru dla filmu "Dogville" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Dogville

Czas trwania: 178 min.
Produkcja: Dania / Niemcy / Szwecja / Norwegia / Finlandia / Włochy / F , 2003
Premiera: 3 października 2003
Dystrybutor filmu: Gutek Film

Reżyseria: Lars von Trier
Obsada: Nicole Kidman, Siobhan Fallon, Stellan Skarsgard, Chloe Sevigny

Najnowszy film (po Tańcząc w ciemnościach) Larsa von Triera, któremu tym razem udało namówić się do współpracy takie gwiazdy, jak Nicole Kidman, Chloë Sevigny czy Lauren Bacall.

Akcja filmu dzieje się w małym amerykańskim miasteczku Dogville w Górach Skalistych. Mieszkańcy miasteczka to sympatyczni, prawi obywatele. Ich spokojny żywot zakłóca przybycie pięknej Grace (w tej roli Nicole Kidman). Pojawienie się Grace wywoła w Dogville wiele zmian


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 2857 razy. | Oceń film

Wasze opinie

MONIUM 28. stycznia 2004, 12:28

ABSOLUTNA REWELACJA
FILM JEST GENIALNY,JEST UNIWERSALNY,POKAZUJE PRAWDZIWE OBLICZE CZŁOWIEKA, ŚWIATA I REGÓŁ NIM RZĄDZĄCYM. OGRANICZENI SCENOGRAFII DO MINIMUM TAK NA PRAWDĘ WZBOGACA FILM POZWALAJĄC OGLĄDAJĄCEMU SKONCENTROWAĆ NA TREŚCI I PRZESŁANIU.UWAŻAM ŻE KARZDY POWINIEN GO ZOBACZYĆ.

boo 21. stycznia 2004, 14:14

POLECAM
Film bardzo dobry - oryginalny, dzieki oszczednosci w scenografii pokazuje jeszcze wicej, niz byloby to mozliwe przy normalnej produkcji. Ciekawa pointa:-)

deadoralive 4. stycznia 2004, 20:07

film warty obejrzenia,chociazby z tego powodu by skonfrontowac swoje odczucia z innymi
troche póżno wybrałem sie na "DOGVILLE",ale ciesze sie ze nie przegapiłem go.Najlepiej oglada sie go w małym kinie.Bylem z terzema znajomymi i tylko mi sie naprawde podobal.Oszczednosc scenografii na poczatku nasuwa mysl-co to za film?Jdnakze szybko zapominamy o tym "niedociagnieciu".WARTO BYŁO SIE WYBRAC-GORACO POLECAM!!!

ja 5. grudnia 2003, 20:20

poprostu niezwykły
uważam że jest to jeden z lepszych filmów tego roku. brak scenografii - choć na pozór przeraża potem wydaje się zupełnie adekwatny do sytuacji.. gdzyz w jakże przejrzysty sposób pokazuje "widzimy tylko to co widzieć chcemy". można powiedziec że jest to film o wszystkim... począwszy od sierotki marysi, poprzez kopciuszka aż do faszyzmu.. idealnie przedstawia różne typy ludzi podkreślając iz w ich naturze jest egoizm i chęc dominacji... no cóż powiem tyle że film daje oj bardzo dużo do myślenia więc jeżekli nie lubisz myśleć odpuść sobie. dla mnie była to zadziwiająco prawdziwa alegoria naszego "pięknego" świata...

Lukasz 30. listopada 2003, 14:05

Film robi wrazenie i wpisuje sie do psychiki wyraznie - trudno byulo mi pozniej o czymkolwiek innym myslec niz o Dogville.
Atmosfera filmu poczatkowo dosc luźna robi sie coraz bardziej gesta az do momemntu w ktorym chcialem wyjsc z kina mowiac sobie-chrzanic taki film, stracony czas i pieniadze, ale cos mnie tknelo zeby zostac. powoli oczekuje sie na chwile rozwiazania i final okreslilbym jako oczyszczajacy.

W Dogville Metafor jest mnóstwo, ale czy to faszyzm? nie sądzę. Dla mnie sprawa jest oczywista-alegoria do biblijnego Chrystusa. Grace jest od samego poczatku osoba niewinna, nie narzuca sie akceptuje kazda wole mieszkancow, 1 godzian pracy ok. 2 godz pracy tez ok. Jeden glos sprzeciwu i odchodze. Jest symbolika "przybicia" do tego kola, jest smierc i zamkniecie w grobie (2 dni wolnego) i jest sad ostateczny-nawet wydawalo by sie niewinne dzieci nie maja prawa dalej zyc, bo w nich to zlo Dogville juz kielkuje. Jest rozmowa "Ojca" z "córką" tym razem nie Synem, ale dla mnie sprawa jest jasna.

Dym 30. listopada 2003, 8:57

powiedzcie mi czym się różni wersja krótsza od dłuższej?

>>danviva<< 24. listopada 2003, 22:49

tego się nie da opisac ....
dla mnie ten film byl wprost genialny! nie wiem nawet jakich użyc słów,by wyrazić ,to co czuje,
"Dogville"jest kolejnym (moim zdaniem) fenomenem reżysera,po także kultowym filmie "Tańcząc w ciemnościach" ; aż "boję" się pomyśleć ,co bedzie teraz... :)

maus 23. listopada 2003, 20:32

Ten film był extra!
Ten film był super. Był też bardzo nie realny. Oceniam go na 10 ponieważ był tajemniczy, trzymał widza w napięciu, ale przedewszystkim nie prawdziwy. Oglądałam ten film z przejęciem, ale dotrwałam do końca. Właśnie koniec był koszmarem.
Zastanawiałam się czy reżysera nie poniosła wyobraźnia, ale to już na marginesie.
Pozdro maus

Assassin 22. listopada 2003, 17:40

to był jakiś cholerny koszmar
Trier wylewa nam na głowę wiadro z ludzką nienawiścią ,hipokryzją i skrywaną żądzą niszczenia.
Film wzbudził we mnie złość.Byłem zły na siebie,że straciłem 3h.Wyszedłem z kina z bolącą głową (i tyłkiem),biedniejszy o 12 zł i wcale nie bogatszy w prawdę o człowieku.Naprawdę szlag mnie trafia gdy sobie przypomnę tą ślamazarną,prawie żadną akcję.I niech mi ktoś spróbuje przekonać,że ten seans nie jest udręką!
Ludzie oglądnijcie sobie np 'Rok diabła'-i poczujcie różnicę do cholery!

Erick van Derick 20. listopada 2003, 11:23

manipulacja ( !!! nie widziałeś filmu - nie czytaj !!! )
Nie zgadzam się z Twoją tezą, że Trier manipuluje w celu propagowania faszyzmu. Po pierwsze chyba każdy film jest swoistego rodzaju manipulacją, a po drugie to Trier nie ocenia postępowania Grace w ostatnich scenach. Ani nie potępia, ani nie chwali jej decyzji o eksterminacji. Uzasadnienie Grace, że mieszkańcy i tak się już nie zmienią, dlatego trzeba z nimi skończyć, jest subiektywne. Nawet sceny eksterminacji filmowane są jak rzeź niewiniątek, mimo że przez cały film pracowały niewiniątkami napewno nie były. W tym filmie praktycznie nie ma bohatera pozytywnego, odsłąnięta jest mroczna strona natury ludzkiej, wszyscy są zepsuci przy czym to zepsucie wychodzi w momentach kiedy wymaga się od nich postaw heroicznych. Widz musi sam osądzić, czy podpisuje się pod tym co zrobiła Grace w finale, czy to potępia.

Kasia 18. listopada 2003, 6:24

c.d.
można jeszcze dorzucić, że Nicole Kidman trochę nie uniosła, ale to już nieważne.

Kasia 18. listopada 2003, 6:18

manipulacja emocjonalna?
manipulacje emocjonalne? to chyba zarzut, zupelnie nie rozumiem.
grace trafia do miasteczka gdzie wszyscy sa ułożeni, pracowici, pełni cnót bo nigdy przedtem nie wystawieni na próbę, zabezpieczeni swoją rutyną i ciasnotą. ciaśni ludzie w ciasnym miasteczku, prymitywne rozumienie dobra itd. - to samo w sobie demoniczne i bardzo podobne do prawdy. dowiadujemy sie w końcu od czego próbowała uciec i historia jest przede wszyskim o realnym braku wyboru. sama końcówka jakby nawarstwia znaczenie, oczywiście że utrudnia! i to jest właśnie fantastyczne. a końcowa seria zdjęć to nie żaden "odrażający ludzki element", tylko nieupozowani i prawdziwi ludzie, zdjęcia świetne zresztą i całkiem pozbawione patosu.
ciężko się potem oddycha, to prawda.

kleo 17. listopada 2003, 19:53

mocne kino
To było tak, że bardzo się bałem. Trzy godziny nudy. Teatralna scena, na której narysowany jest plan miasta. Nic więcej! Jednak chodzi o to, że von Trier jest największy. I chodzi o to, że "Dogville", to arcydzieło. Zamraczająca dawka prawdy. Naprawdę ciężko się po tym oddycha, a myśl, że Dogville to Polska, że Dogville to świat, powraca na każdym kroku.

Mic_Hall 15. listopada 2003, 0:55

Uwaga - czytaj po obejrzeniu!!!
Tych co jeszcze nie byli proszę nie czytać następnego posta!!! I przepraszam, bo wycięło mi kawałek zdania.

Mic_Hall 15. listopada 2003, 0:53

manipulacja niepojęta
właśnie co wyszedłem z sali i cały czas próbuję pozbierać myśli do kupy, a właściwie prawidłowo odczytać morał tudziesz myśl jaką chciał nam przekazać Trier - bo chyba jest taka.

Jedyne jendak co potrafię teraz wymyślić to przesłanie faszystowskie (chodzi mi o zakończenie).

Pozytywne nastawienie jakie buduje w widzu autor to Grace przez cały film zostaje skrupulatnie wykorzystane do tego by uzasadnić (usprawiedliwić) to co robi na końcu
Po końcowym akcie następuje cała seria zdjęć przedstawiająca ludzki upadek, zwyrodniałe ciała, brud i odrażający element ludzkiej rasy, tak by jeszcze raz wzmocnić poparcie dla końcowego aktu. Które można by skwitować "precz z

Wszystko byłoby tutaj proste, gdyby nie uświadomienie sobie pewnej dychotomi. Przez pierwszą część Grace wydaje się zupełnie bierna i akceptująca wszelką zniewagę jakby wprost wyjęta z przesłania Biblijnego Chrystusa, poczym ta sama Grace przeobraża się w machinę zła gdy tylko zostanje wyposarzona w nieograniczoną władzę.
W jednej sekundzie zapomniawszy o całej podstawie moralnej na której całkowicie się opierała. Co się stało z przebaczeniem, gdzie wyrozumiałość jaką biła Grace przez cały film, dlaczego krótka rozmowa z ojcem doprowadza to wybuchu takiego wielkiego zła, które wydawałoby się, że nie potrafi koegzystować razem w jednym umyśle. Wniosek nasuwa się jeden - jest ono częścią tej pierwszej Graca, znaczy Grace przed i po to ta sama istota, dlatego to co robi w zakończeniu wynika również z tego samego podłoża moralnego i musi być usprawiedliwione! Po czym następuje wspomniana już seria zdjęć... nic tylko faszyzm bije z obrazu, bo nie potrafię wymyślić innego przesłania jakie pompuje w widzów Trier - Manipulacja przez Ilustracje, czyli jak łatwo można wpompować dowolne przesłanie do wydawałoby się rozumnych i inteligentnych odbiorców. Czekam na komentarze!

Magdalena Achinger 13. listopada 2003, 17:06

EXTRAFILM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Film jest kultowy, trudno go opisać słowami.
Po prostu ful wypas!!!

Erick van Derick 5. listopada 2003, 11:09

zdruzgotany emocjonalnie
Film jest bardzo cięzki, trudno wytrzymać te wszystkie emocje, kłębiące się niczym czarne chmury na niebieskim niebie. Typowe dla Larsa von Triera jest to, że dobija widza niesamowitą biernością ofiar-boahterów jego filmów. Kiedyś, myślałem że reżyser się myli w ocenie ludzi-ich postaw, ale nie; on ma racje. Ludzie uciekają od tej rzeczywistości. Miałem już nie oglądać filmów Larsa von Triera bo jestem po nich wykończony emocjonalnie, ale widziałem wszystkie i następne pewnie też zobacze dal mojego sumienia.

Bebik 3. listopada 2003, 15:54

Jestem rozczarowana filmem, mało interesująca treść !
Poszłam z chłopakiem na ten film po przeczytaniu powyższych recenzji i doznaliśmy już od początku filmu rozczarowania nudną fabułą filmu. (sztuczne przedstawienie relacji miedzyludzkich w społeczeństwie).Nie przemawiają do mnie takie filozoficzne mżonki. Prawdziwe życie dostarcza ciekawsze przykłady. Męczący i nudny film az do końca, aczkolwiek sama koncówka troche zaskakujaca. Jednak nie polecam, szkoda kasy i czasu !

Qwerty 2. listopada 2003, 14:57

Gratuluje spoileru panie boxxer
Ludzie, pisząc recenzje nie ujawniajcie treści filmu!!!

boxxer 2. listopada 2003, 0:01

10 w skali 1 -10
dopiero dzis zobaczylem ten film poniewaz mialem zaleglosci i teraz ogladam po kilka filmow na dzien. Otoz film jest jednym z fimow roku dla mnie, na poczatku scenariusz wydaje sie banalny, nawet koncowa rozmowa Grace z ojcem byla dla mnie obrzydliwa ze wzgledu na uchrystusowienie charakteru Grace ale scena ktora nastapila po tym bardzo pozytywnie mnie zaskoczyla. Film daje duzo do myslenia, nie jest banalny. Nie jest tez dla wszystkich!!! Bardzo goraco polecam dla kinomanow.Lars von Trier zrobil znowu kawal dobrej roboty i ciesze sie ze Gutek Film umozliwia nam zobaczyc takie rzeczy.

Dodaj nowy komentarz Dogville

Twoja opinia o filmie: