warszawa.repertuary.pl
Profile

Profile: vagabond

Films comments:

About Schmidt vagabond, 10. kwietnia 2003 godz. 02:10

...ja wiem?
Nicholson rozsadza ten film. On tu nie pasuje, reszta aktorow to nieznani statysci (nawet Kathy Bates tego nie zmienia), sa pomyslani jako tło dla finalnego popisu gwiazdy. Wątek Ndugu jest najfajniejszy, to jak film w filmie.
Nie zmienia to faktu, ze pół godziny przed koncem miałem juz dość. W sumie... nie polecam. Wolałbym to obejrzeć w telewizji, gdzie mógłbym sobie odpuścić pewne zbyt wlokące się części.
No i ta goła Bates. Bueeee!

Irreversible vagabond, 6. kwietnia 2003 godz. 14:11

nie żałuję
Jednak z najpiękniejszych scen łóżkowych, pełna słońca i uśmiechu prawie równoważy brud i ochydę początku. Film się w całości równoważy, ale trzeba go właśnie zobaczyć do końca - przyznaję, nie jest to łatwe ani miłe na początku.
No i ma wartość terapeutyczną: leczy z ciągot pedalskich bardzo skutecznie.
I podziękowania dla kasjera w Plazie: ostrzeba lojalnie, że będzie ostro. Inaczej niż w kasie Teatru Słowackiego: tam sprzedadzą bilet na porno-sztukę nawet przedszkolakowi, byle kasa leciała...